Mogę już oświadczyć, że wróciłam z wycieczki i nawet się z tego cieszę, bo podróżowanie bywa strasznie męczące. Jak trochę odpocznę po tych wakacjach to powrzucam wszystko dokładnie, bo nawet starałam się robić jakieś notatki :]
Ogólnie wszystko zaczęło się od zrobienia kilku rezerwacji co by chociaż na początku mieć gdzie mieszkać i czym polecieć.
Przed wyjazdem wyglądałam kwitnąco, teraz trochę siły witalne spadły.
Nasze podróże nie miałyby miejsca gdyby nie Komisja Europejska i jej wspaniałe stypendium oraz AirAsia i jej wspaniałe promocje.
W trakcie spało się gdzie się dało, więc regularnie powiększałyśmy galerię 'żulików z meliny'.
Pozostałe historie, sytuacje i dziwne wariacje będą jak się wyśpię. Może nawet kiedyś zacznie mi działać picasa, to nawet jakiś album będzie
Czekajcie, a się doczekacie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hehe moja picassa juz sie zapchala i musialam zalozyc nowe konto ;) Tobie tez tego zycze!
OdpowiedzUsuńmoja też by się zapchała jakby raczyła czasami działać :)
OdpowiedzUsuńOj nasze zmączone biedactwo, uwierz wszyscy Ci współczujemy i jak moglibyśmy sami byśmy nieśli to brzmienie, ale to Ty jesteś Choosen Oone...
OdpowiedzUsuń