Chciałam na początku przeprosić za bałagan bo w tym momencie miał się pojawić post o powrocie z wyspy i Songkranie, ale przed chwilą przyłapałyśmy naszego ochroniarza na obchodzie po posiadłości akademika. Film kręcony z 3-go piętra w nocy więc na jakość nie narzekajcie.
Wydawało się nam, że to już koniec, lecz ochroniarz wyskoczył, ku naszej uciesze, z drugiej strony daszku :)
Ogólnie warto przyjechać tutaj i go poznać. Za każdym razem bardzo się cieszy jak nas widzi :) I robi właśnie takie różne wymachy czy uśmiechy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Ciemność widzę! Widzę cienmość!"
OdpowiedzUsuńto ja juz wole żaby na trzeźwo na jarockiej obserwować, za te stypendia to byśta kupiły se kamerke porzadna a nie jakie gupoty wrzucacie w przestrzeń wirtualna!!!!
OdpowiedzUsuńej! co tutaj taka cisza?
OdpowiedzUsuńja tez tę ciemność oglądałam :) czasami widziałam jasny punkcik :D
taaaaa...Ty Emila i kaczki widziałaś w pewnym miejscu ;)
OdpowiedzUsuń