19 sierpnia 2009

Tonle Sap i Floating Village

Siam Reap - Syjam Pokonany (Syjam - dawna nazwa Tajlandii). Tak się nazywa miasteczko z którego mieliśmy wycieczkę do Angkoru i skąd pojechaliśmy na kolejną do pływającej wioski.

Jak łatwo się domyślić wioska ta po czymś musi pływać. No i pływa po Tonle Sap - największym jeziorze na Półwyspie Indochińskim. Samo jezioro w sobie jest całkiem interesujące, gdyż w zależności od pory roku zwiększa swoją powierzchnię prawie sześciokrotnie. No i jest całkiem płytkie, gdyż w porze deszczowej w najgłębszym miejscu ma 14m. Poza tym jak się na nie wypływa to fale są jak na morzu i nigdzie nie widać drugiego brzegu :]
Na jeziorze jest wiele pływających wiosek, które przemieszczają się w zależności od poziomu wody. Najbliżej położoną Siam Reap jest wioska Chong Kneas, do której też i my się udaliśmy. Sama droga też była atrakcją samą w sobie, gdyż najpierw jechaliśmy tuk-tukiem, potem dojechaliśmy to jakiegoś skupiska lokalnej mafii, u których trzeba było przesiąść się na skutery. Na skuterkach jechaliśmy jakoś strasznie długo aż dojechaliśmy do łódek, które to już zawiozły nas prosto do wioski.Po drodze była też pani co myła włosy i siebie w tej wodzie.W wiosce jest kilka sklepów.W tym akurat zostaliśmy namówieni do zakupienia zeszytów dla dzieci w szkole. Szkoła jest zresztą obok świątyni jedynym murowanym budynkiem w wiosce.W tym momencie akurat w ogóle nie było nam do śmiechu. Bo jak podzielić 5 zeszytów na te wszystkie dzieci? Wspomnę też, że wszyscy oni pobiegli do klasy i o mało się nie pozabijali na schodach jak tylko zobaczyli, że kupiliśmy zeszyty.A tak wyglądała nasza wioska od strony nie-wody. Te doby akurat stoją na pograniczu jeziora i jakiegoś kawałku ziemi. Niektórzy ludzie jednak mieszkają całymi rodzinami na jednej łódce.

1 komentarz:

  1. E... jakoś nie widać że to pływająca wioska... może zdjęcie dziury w ulicy i tam w niej wody by mnie przekonało...

    OdpowiedzUsuń