14 września 2009

Chiang Rai

Mamuśka już poleciała do Bangkoku, ale w miniony weekend pojechałyśmy wszystkie do Chiang Rai. Wycieczkę opiszę później, jak skończę z esejami, ale obiecałam wrzucić film pt. "Przemytnicy - ucieczka po Mekongu".
Myślę, że oskar za dramaturgię murowany :)

6 komentarzy:

  1. Nie wiem czemu ale prawa strona naszego śmigacza była bardziej wesoła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. a gdzie Twoje wdzianko antymokrościowe? ;) tak pięknie powiewają ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie ten film ma coś w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam! Tylko zmieniłam style na zielony. I wziwało mi kapturek przy tej prędkości ale trochę wystaje wdzianka spod kapoczku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałbym to skomentować, ale matka Twoja zabroniła mi czytać Twojego bloga, więc nie chcę się ujawnić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zabroniła Ci czytać? Przecież tu nie ma żadnych treści niedozwolonych :D Daleko jest, możesz skomentować i i tak nic ci złego nie zrobi :] A jak się tak bardzo boisz to możesz jakiś prywatny komentarz na maila podrzucić bo telefonicznie z Bielskiem to jakoś słabo wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń